"
„Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii” Anki Mrówczyńskiej to książka autobiograficzna.
Autorka zadebiutowała dziennikiem „Młody bóg z pętlą na szyi”, w którym zdaje relację z blisko sześciotygodniowego pobytu na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Książka okazała się sukcesem polecanym przez czołowe portale i magazyny psychologiczne oraz psychiatryczne. Tym razem autorka pokazała, że potrafi nie tylko bardzo realistycznie opisać swoje życie wewnętrzne i ogrom cierpienia, jakiego doświadcza. Ma również ogromny dystans do siebie i swoich problemów. Cięty, autoironiczny język jednej z bohaterek – Autorki, konstruktywnie wyraża złość na samą siebie.
Mrówczyńska porusza takie problemy, jak lęk przed bliskością, tendencje samobójcze, samookaleczenia, czy nałogi. Rozbicie dialogu wewnętrznego na kwestie trzech różnych bohaterek w sposób bardzo plastyczny ukazuje, jak trudne jest życie z zaburzeniem osobowości borderline. Z drugiej strony jednak umożliwił on wprowadzenie elementów humorystycznych. Świadomość głównych bohaterek, że są tylko postaciami powieści, pozwala im na komentowanie procesu pisania książki i rozluźnianie atmosfery podczas rozmów na trudne tematy.
"
Dwa słowa
4/5- Autor: Anka Mrówczyńska
- Wydawnictwo Psychoskok
- Rodzaj pliku: pdf,epub,mobi
- Licencja: znak wodny
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 213
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788379007721_54
- Język: polski
- ISBN: 9788379007721
Recenzje ebooka Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Tomasz P. w dniu 2017-06-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąKsiążka pełna jednocześnie smutku i humoru, rozpaczy i nadziei... do tego napisana z wielką odwagą...
Lektur na temat zaburzenia osobowości typu borderline można, przy odrobinie chęci, kilka na polskim rynku znaleźć. Lecz nie ma na nim chyba drugiej takiej, jak ta... To książka napisana z wielką odwagą, jest to bowiem swoista autobiografia. Autorka pisze tak naprawdę o sobie... o własnych emocjach, stanach, kłopotach, zachowaniach... o życiu z towarzyszącym jej na co dzień Wielkim Problemem. Książka jest pełną dystansu do samego siebie historią o podróży w głąb siebie. O próbie ZROZUMIENIA samego siebie. Czym też autorka dzieli się z wszystkimi, którzy to czytają... To dowód wielkiej odwagi. Ale i genialny pomysł na to, by dzieląc się tym wszystkim - również dla siebie samej - pomóc innym. I za to autorce należy się ogromny szacunek.
Skrajne emocje... Oto istota borderline. Tak, miałem o tym nie pisać... Wspominam o tym jednak przez wzgląd na treść tej pozycji. Emocje, które miotają kimś od bandy do bandy rozłożone są tutaj na czynniki pierwsze w sposób wręcz perfekcyjny... W sposób szalenie pomocny każdemu, kogo udziałem jest ten problem - czy to z poziomu przeżyć własnych, czy też z poziomu wspierania i bycia przy tej osobie. Pani Mrówczyńska miała genialny pomysł... Dialog trzech części jednej osoby, z której jedna jest personifikacją samej istoty choroby, kolejna jej terapeutą, a trzecia świadomą istnienia chorej w swoim umyśle, racjonalną cząstką tej całości, jest po prostu świetną koncepcją... Świetną, idealnie trafiającą w punkt... Podobnie jak pomysł rozłożenia problemu na auto sesje terapeutyczne z samą sobą - sesje, z których każda poświęcona jest osobnemu elementowi życia, psychiki... codziennych przeżyć, które są jak sinusoida wiodąca od euforii i wiary we własną niezwyciężoność, aż po fazy depresji, połączone z poczuciem beznadziejności i, dużo gorszym, ciągiem własnym ku destrukcji... z braniem pod uwagę nawet najgorszych, ostatecznych rozwiązań... To szalenie trudne i bolesne kwestie. W związku z czym raz jeszcze należy się tutaj autorce wielki pokłon i szacunek - ujęła bowiem te tematy w proste ramy, dodała szczyptę ironii, humoru... czyniąc z czegoś, co może doprowadzać do łez... czyniąc z tego temat, który można do pewnego stopnia na spokojnie... przetrawić.
... Konkluzją i puentą jest to... aby się nie poddawać. Starać się walczyć - o samego siebie. Często z samym sobą. Tak, to trudne. Lecz możliwe. Ale nie w pojedynkę, co jest drugim wnioskiem po tej lekturze. Nigdy w pojedynkę... Człowiek w niczym nie jest sam. Inni wokół również w tym wszystkim są. Kiedy więc zrozumie się, że problem istnieje... to szalenie trudne dla osoby z problemem.
Tak jak każda pozycja o tej tematyce, tak również ta książka nie jest dla wszystkich. Jest jednak grono odbiorców, do których powinna ona trafić. Mam nadzieję, że tak się stanie. To bardzo cenna, niespotykana lektura, napisana w sposób niesamowicie bliski dla tych, dla których jest ona przeznaczona. Oby trafiła - jeśli nie do wszystkich, to do jak największej ilości tych, do których powinna.
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za egzemplarz recenzencki.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agata M. w dniu 2017-04-07Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąO tym, że życie bywa przewrotne, a bolesne doświadczenia można przekuć w sukces, na własnej skórze przekonała się Anka Mrówczyńska. Mając 27 lat i wstępną diagnozę pogranicznego zaburzenia osobowości, podjęła leczenie na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic. Obawiając się, że po raz kolejny może spróbować odebrać sobie życie, poprosiła o przeniesienie na oddział zamknięty. W trakcie blisko sześciotygodniowej hospitalizacji pisała dziennik, który wydała półtora roku później. „Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk” okazał się sukcesem – jest polecany przez czołowe portale i magazyny psychologiczne oraz psychiatryczne. Mrówczyńska uwierzyła, że może spełnić swoje pisarskie marzenia i nie poprzestała na debiucie.
Właśnie ukazała się jej kolejna książka: „Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii”. Tym razem autorka pokazała, że potrafi nie tylko bardzo realistycznie opisać swoje życie wewnętrzne i ogrom cierpienia, jakiego doświadcza. Ma również ogromny dystans do siebie i swoich problemów. Cięty, autoironiczny język jednej z bohaterek – Autorki, konstruktywnie wyraża złość na samą siebie.
Mrówczyńska porusza takie problemy, jak lęk przed bliskością, tendencje samobójcze, samookaleczenia, czy nałogi. Rozbicie dialogu wewnętrznego na kwestie trzech różnych bohaterek w sposób bardzo plastyczny ukazuje, jak trudne jest życie z zaburzeniem osobowości borderline. Z drugiej strony jednak umożliwił ON wprowadzenie elementów humorystycznych. Świadomość głównych bohaterek, że są tylko postaciami powieści, pozwala im na komentowanie procesu pisania książki i rozluźnianie atmosfery podczas rozmów na trudne tematy.